Tradycje Wielkanocne na obszarze LGD Dolina Sanu

Tradycje Wielkanocne na obszarze LGD Dolina Sanu

Zbliżające się Święta Wielkanocne wiążą się z pięknymi chwilami spędzanymi w rodzinie, wspaniałymi wspomnieniami z dzieciństwa, pysznymi smakami i emocjami związanymi np. z „lanym poniedziałkiem”… Wielkanoc to wspólne przeżywanie wielkiej Tajemnicy Zmartwychwstania i wielkiej radości z tym związanej…

Co sprawia, że rokrocznie powtarzamy te same czynności:  święcimy palmy, malujemy jajka, przygotowujemy  koszyk wielkanocny i rokrocznie czerpiemy z tego największą radość? Czy to przyzwyczajenie, czy coś więcej? Wydaje się, że wszelkie tradycje i obrzędy, z którymi żyjemy na co dzień to spuścizna  naszych przodków, to żywy element dziedzictwa kulturowego , a tym samym folkloru Ziemi Sanockiej.

Folklor – dla wielu osób to coś zupełnie obcego, niezrozumiałe i nic nie znaczące pojęcie. Otóż słowo folklor pochodzi od angielskiego folk-lore i w dosłownym tłumaczeniu oznacza wiedzę ludu. Jest to bardzo szeroko rozumiane pojęcie, w skład którego wchodzi ubiór oraz sztuka ludowa, taniec, pieśni, literatura, baśnie, podania, legendy, gwara, przysłowia, a nawet obrządki pogrzebowe, obchodzenie świąt, magia, medycyna naturalna i wszystko to co dotyczy codziennego życia określonej społeczności – w tym wypadku mieszkańców ziemi sanockiej[1].

A oto najważniejsze obrzędy i tradycje związane z najważniejszymi świętami w roku, jakie kultywowali nasi przodkowie:

Wielki Post okres pokuty, skupienia i ascezy, był niezwykle surowy – jadano potrawy maszczone tylko olejem, unikano masła i sera.

Czarna niedziela – w kościoła zakrywano krzyże czarnym materiałem.  Zasłonięcie krzyży, to charakter przypomnienia, że Chrystus umarł na krzyżu. Punkt kulminacyjny tego znaku, następuję w czasie liturgii Wielkiego Piątku z orędziem duchownego: „Oto drzewo krzyża, na którym zawisło zbawienie świata”.

Niedziela Palmowa, była wstępem do obrzędów wielkanocnych, rozpoczynała “Wielki Tydzień”. W świątyniach święcono palmy z trzciny, bazi wierzbowych i gałązek jałowca. Po poświęceniu i przyniesieniu palmy do domu połykano bazie, by chroniły od bólu gardła. Wkładano palmę za obraz lub zawieszano w pobliżu stajni. Służyła do pierwszego wypędzania krów na pastwisko, zabierano ją ze sobą – żeby krowy się nie rozbiegały. Był również zwyczaj, że tydzień przed Wielkanocą kawalerowie chodzili po wsi i zbierali jaja lub pieniądze na proch. W Niedzielę Wielkanocną przed świątyniami strzelano z moździerzy.

Od Wielkiego Czwartku zamiast dzwonów używano drewnianych kołatek. Kobiety zaczynały piec paski – duże okrągłe bułki, które zanoszono do święcenia.

Skorupki z jaj użytych do pieczenia paski zawieszano na gałęziach drzew owocowych. Owoce miały być gładkie i dorodne jak jaja.

Malowano jajka, używając do tego barwników sporządzonych z łusek cebuli, oziminy, żółtych kwiatów. Przed farbowaniem, szpilką maczaną w roztopionym wosku nanoszono na jajka wzory, następnie zanurzano je w farbie –  pisanki.

W Wielki Piątek wstrzymywano się od wykonywania wszelkich prac. Wielka Sobota była dniem w którym przygotowywano pokarm do święcenia. Do koszyków wkładano malowane jajka, kiełbasę, chleb, ocet, chrzan, słoninę, sól, ser pieczony. Paski zawiązywano w chustę. Pokarmy święcono przed kościołem lub w wyznaczonym miejscu we wsi. Ze święconym obchodzono dom trzy razy. W wielkanocną niedzielę chodzono do kościoła na Z paską obchodzono pola. Poświęconą sól sypano pod węgły “żeby się robactwo do domu nie pchało”.

Na stole nakrytym białym obrusem stawiano paskę i pozostałe pokarmy, które były w koszu. Gospodarz dzielił święcone jaja i kroił paskę dla każdego domownika. Po śniadaniu zbierano wszystkie okruszki i zawijano w obrus, następnie rozsiewano w ogrodzie (miała z tego wyrosnąć maruna). Niekiedy skorupki ze święconych jaj wysypywano pod drzewa w sadzie, żeby rodziło się dużo owoców. W lany poniedziałek oblewano się wodą. Dziewczęta uciekały, ale były rade z oblewania, gdyż to świadczyło, że mają powodzenie u kawalerów.

Materiał opracowany na podstawie informacji ze strony internetowej http://skansen.mblsanok.pl/a/strona.php?dir=../dolinianie&id=dolinianie

Autor zdjęć: Bartosz Mleczko



[1] Hasło: Folklor [w:] Słownik Wyrazów Obcych, PWN, Warszawa 1993, s. 277; Folklor i sztuka ludowa [w:] Z biegiem Drwęcy…, przewodnik, s. 83.